Praca sezonowa za granicą 2025 – jakie ubezpieczenie wybrać?

Trudna sytuacja na rynku pracy w połączeniu z rosnącą inflacją niepokoi wszystkich aktywnych zawodowo Polaków. Dlatego coraz większe zainteresowanie na przestrzeni ostatnich lat zaczyna budzić praca sezonowa za granicą. Perspektywa wyższych zarobków jest bez wątpienia głównym argumentem przemawiającym za poszukiwaniem takiej pracy. Z drugiej strony należy pamiętać także o pewnych wymogach związanych z szukaniem zatrudnienia poza granicami Polski. W tym tekście pokrótce je opiszemy oraz podpowiemy, jakie ubezpieczenie na pracę sezonową za granicą warto wybrać. Zapraszamy do lektury naszego tekstu.

Praca sezonowa za granicą – jak ją znaleźć?

Istnieje co najmniej kilka różnych sposobów na znalezienie zagranicznej pracy sezonowej. W najlepszej sytuacji znajdują się osoby, które mogą uzyskać wspomnianą pracę dzięki przysłowiowej znajomości. Pomoc krewnego albo znajomego mieszkającego poza granicami Polski może być wtedy niezwykle cenna.

Trzeba jednak przyznać, że takie znajomości są raczej wyjątkiem od reguły. Pozostałe osoby muszą więc rozejrzeć się za innymi możliwościami. Jak one wyglądają w przypadku pracy sezonowej? W zasadzie możliwości są dwie – poszukiwanie pracy na własną rękę lub skorzystanie z usług profesjonalnej agencji.

Każda z wymienionych opcji ma zarówno swoje wady, jak i zalety. W przypadku samodzielnego poszukiwania pracy plusem jest możliwość dokładnego filtrowania ofert pod kątem osobistych preferencji. Wadą takiego rozwiązania będzie z kolei konieczność zadbania o wszelkie aspekty formalne i o zorganizowanie całego wyjazdu.

Jeżeli chodzi o pośrednictwo agencji pracy sezonowej, taka agencja bardzo pomaga w realizacji wymaganych formalności. Ponadto zainteresowana osoba szybko otrzymuje konkretne propozycje zatrudnienia, co znacząco przyspiesza znalezienie pracy. Jakie są jednak wady agencji? Wszystkie agencje tego typu pobierają od pracowników pewne opłaty. Mogą one dotyczyć np. kosztów organizacji transportu i wypełniania aspektów formalnych.

Każdy musi więc samodzielnie zadecydować o tym, która z podanych alternatyw będzie dla niego najlepsza.

Jaka praca sezonowa jest najlepsza?

Do mediów docierają nieraz bardzo niepokojące historie osób, które narzekają na trudne warunki zagranicznej pracy sezonowej. W większości przypadków dotyczy to pracy fizycznej. Faktycznie jest ona najtrudniejsza i przy tym rzadko kiedy gwarantuje wyjątkowo duże zarobki. Jednakże ma ona również pewne plusy. Mianowicie wymagania stawiane przed potencjalnymi pracownikami są zdecydowanie niższe. Dzięki temu znacznie więcej osób będzie mogło podjąć się sezonowej pracy fizycznej poza granicami Polski. Takie zatrudnienie może polegać np. na: wykonywaniu prac budowlanych, ogrodniczych lub magazynowych.

Zgoła inaczej jest w przypadku pracy umysłowej lub pracy w obsłudze klienta. Tutaj absolutnie kluczowym wymogiem stawianym przed kandydatami będzie znajomość konkretnego języka. To mocno filtruje potencjalnych zainteresowanych, ale jednocześnie zapewnia kandydatom lepsze perspektywy zatrudnienia. Taka praca może dotyczyć między innymi: obsługi klienta w ramach infrastruktury turystycznej, pracy jako konsultant lub przedstawiciel handlowy.

Jak wyglądają zarobki w przypadku takich zawodów? Na pewno praca umysłowa, przynajmniej w teorii, oferuje wyższe zarobki. Jednak w tym przypadku kluczowym wyznacznikiem jest po prostu indywidualnie ustalona stawka. Warto więc zrobić z niej priorytet już na etapie szukania pracy sezonowej.

Jakie ubezpieczenie wybrać do pracy sezonowej za granicą?

Rozpoczęcie pracy sezonowej za granicą wiąże się z kilkoma istotnymi zmianami. Jedna z nich dotyczy kwestii ubezpieczenia zdrowotnego. Generalnie za ubezpieczenie pracownika odpowiada jego aktualny pracodawca. Tym samym praca sezonowa powinna uprawniać do uzyskania opieki zdrowotnej w kraju zatrudnienia.

Z drugiej strony ubezpieczenie zdrowotne nie rozwiązuje wszystkich problemów. Pracownicy wciąż mogą być bowiem narażeni na wypadki w miejscu pracy lub inne niebezpieczne sytuacje. Dlatego każda osoba zainteresowana zagraniczną pracą sezonową powinna zainteresować się dedykowaną polisą dla osób zatrudnionych w tym charakterze.

Jak wybrać takie ubezpieczenie i na co zwracać uwagę? Podstawowym aspektem będzie zakres gwarantowanej ochrony. Polisa powinna zapewniać ochronę NNW i OC zarówno w miejscu pracy, jak i poza nim. Bardzo ważna będzie także gwarancja opłacenia kosztów ewentualnego powrotu do kraju w razie ciężkiej choroby.

Jeżeli ktoś po raz pierwszy wyjeżdża do danego kraju, na pewno przyda mu się dodatkowa usługa assistance. To świadczenie zapewnia bowiem pomoc informacyjną np. w organizacji leczenia zagranicznego.

Kluczowe znaczenie będzie mieć także gwarantowana suma ubezpieczenia. Im wyższa ona będzie, tym lepiej dla pracownika. Jednak z drugiej strony należy pamiętać o tym, że wysokość gwarantowanego odszkodowania będzie wpływać także na cenę takiej polisy. Z tego względu przy zakupie polisy warto wybrać taki wariant ochrony, który będzie dopasowany do indywidualnych oczekiwań.

Ile kosztuje ubezpieczenie do pracy sezonowej za granicą?

Ceny takich ubezpieczeń będą zależeć od kilku czynników. Największe znaczenie będzie mieć wybrany zakres ochrony i gwarantowana suma ubezpieczenia. Bardziej kompleksowe polisy z wyższą sumą ubezpieczenia będą droższe od mniej rozbudowanych świadczeń.

Dla uśrednienia można przyjąć, że opisywane ubezpieczenia będą kosztować kilka złotych za każdy dzień ochrony. Tym samym w skali miesiąca taki wydatek nie powinien przekroczyć kwoty 150-300 złotych. Takie widełki są dość szerokie, ale wynika to między innymi z dużej różnorodności świadczeń dostępnych na rynku.

Czy praca sezonowa za granicą wlicza się do emerytury?

Do tej pory opisywaliśmy przede wszystkim aspekty formalne związane z szukaniem pracy zagranicznej. Nie można jednak zapominać o tym, że taka decyzja ma również poważne skutki prawne. Dotyczy to choćby kwestii podatkowych oraz zagadnień związanych ze świadczeniami społecznymi.

Dlatego teraz skupimy się właśnie na takich zagadnieniach. W pierwszej kolejności weźmy pod lupę temat związany z emeryturami. Wiele osób z pewnością zastanawia się nad tym, czy zagraniczna praca sezonowa wlicza się do emerytury?

Co ciekawe, odpowiedź na to pytanie z reguły jest twierdząca. Okazuje się bowiem, że obecne przepisy pozwalają na wliczenie okresu zagranicznej pracy sezonowej do łącznego stażu pracy. Tym samym taki okres zostanie zaliczony również na poczet ewentualnej emerytury.

Czy praca sezonowa za granicą liczy się do lat pracy w Polsce?

Tak, ponieważ obowiązują tutaj identyczne regulacje prawne. Jednak w tym miejscu warto wspomnieć o jednym wyjątku, który na szczęście zdarza się dość rzadko.

Mianowicie wszystkie opisane wyżej przepisy wynikają głównie z faktu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Członkostwo w strukturach Unii daje Polakom prawo do swobodnej pracy na terenie całej wspólnoty. Co jasne, dotyczy to także sezonowej pracy zagranicznej.

Ujednolicenie przepisów prawnych sprawia, że nawet sezonowa praca w innym kraju członkowskim UE zostanie zaliczona do lat pracy w Polsce. Co ciekawe, dotyczy to także państw należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego i EFTA (np. Norwegii, Szwajcarii).

Tutaj musimy jednak napisać również o wspomnianym wcześniej wyjątku. Takim wyjątkiem jest praca sezonowa poza Europą. Oczywiście nie zdarza się to zbyt często, bo zdecydowana większość Polaków znajduje pracę na Starym Kontynencie. Jeżeli jednak ktoś zacznie pracę w innej części świata, jego staż pracy może nie zostać wliczony do emerytury.

Czy trzeba się rozliczyć w Polsce z pracy sezonowej za granicą?

System unijnej koordynacji sprawia, że szukanie pracy zagranicznej staje się dużo łatwiejsze. Pracownicy mogą bowiem korzystać ze swobody gwarantowanej im przez prawo unijne. Z drugiej strony takie prawo nie oznacza jednak całkowitego braku formalności. Ważną kwestią są tutaj choćby kwestie podatkowe. Dlaczego?

Ponieważ zatrudnienie poza granicami Polski, nawet w przypadku pracy sezonowej, nie zwalnia z obowiązki rozliczania dochodów przed polskim urzędem skarbowym. Dlatego odpowiedź na postawione pytanie jest twierdząca. Dochody z zagranicznej pracy sezonowej trzeba rozliczyć w Polsce.

Co ważne, takie rozliczenie wcale nie oznacza, że ktoś zapłaci w Polsce dodatkowy podatek. Ponadto czasami złożenie zeznania podatkowego w Polsce może mieć wyłącznie charakter informacyjny. Jeśli bowiem Polak uzyskał dochody w kraju, gdzie można zastosować rozliczenie według metody wyłączenia z progresją, rozliczenie dochodów odbywa się w danym kraju zagranicznym.

Warto jednak od razu wspomnieć także o drugiej metodzie, czyli zaliczenia proporcjonalnego. W tym przypadku obywatel Polski rzeczywiście musi dokonać pełnego rozliczenia z urzędem skarbowym.

Od czego zależy wybór konkretnej metody rozliczenia? Otóż zależy to od kraju, w którym obywatel Polski uzyskał dochody z pracy. Przykładowo, metoda wyłączenia z progresją jest stosowana w przypadku między innymi pracy w: Niemczech, Czechach oraz Francji. Natomiast metoda zaliczenia proporcjonalnego obowiązuje między innymi przy pracy wykonanej na terytorium: Wielkiej Brytanii, Irlandii lub Norwegii.

Kiedy nie trzeba wykazywać w dochodach pracy sezonowej za granicą?

Obowiązek składania rozliczenia podatkowego w Polsce dotyczy wszystkich rezydentów podatkowych. Oznacza to, że obejmuje on praktycznie każdego dorosłego Polaka. Natomiast znawcy prawa dobrze wiedzą o tym, iż niemal zawsze w praktyce pojawiają się jakieś wyjątki od reguły. Czy jest tak również w tym przypadku?

Co ciekawe – tak! Istnieje faktycznie jeden przypadek, kiedy nie trzeba wykazywać dochodów z pracy sezonowej. Dotyczy on sytuacji, w której podatnik, poza sezonową pracą zagraniczną, nie osiągnął żadnych innych dochodów w Polsce.

Podamy teraz przykład takiej sytuacji. Załóżmy, że świeżo upieczony maturzysta postanawia podjąć pracę sezonową w Austrii. Takie zatrudnienie trwa przez 2 miesiące, po których wraca on do kraju. Po powrocie od razu rozpoczyna studia wyższe i w tym czasie nie podejmuje się żadnej pracy. W efekcie jego jedynym zobowiązaniem podatkowym pozostaje wspomniany okres pracy w Austrii. Natomiast w Polsce nie musi wtedy wykazywać żadnych dochodów, bo nie zostały one osiągnięte w kraju.