Sprawca wypadku nie ma OC
Ubezpieczenie komunikacyjne

Sprawca wypadku nie ma OC – co się wtedy dzieje?

Obowiązkowe ubezpieczenia OC gwarantują pomoc wszystkim osobom poszkodowanym na skutek wypadków drogowych. Z tego względu każdy właściciel pojazdu mechanicznego ma obowiązek posiadania ważnej polisy OC. Jednak nie wszyscy stosują się do tego nakazu. To z kolei oznacza, że niektóre wypadki drogowe są powodowane właśnie przez kierowców niemających ubezpieczenia OC. W jaki sposób brak polisy przekłada się na możliwość uzyskania rekompensaty pieniężnej? Co dzieje się w sytuacji, gdy sprawca wypadku nie ma OC?

Sprawca wypadku nie ma OC – jakie są wówczas procedury?

Przy każdym wypadku komunikacyjnym niezbędna jest interwencja policji. Po dokonaniu oględzin miejsca wypadku funkcjonariusze zajmują się spisaniem danych kierowców. Podczas tej czynności sprawdzają oni także to, czy kierowcy mają ważne ubezpieczenie OC. Jeżeli sprawca wypadku nie ma ważnej polisy, policjanci natychmiast odnotowują ten fakt. Dzięki temu poszkodowani będą mogli wykorzystać policyjną notatkę do ubiegania się o odszkodowanie.

Co jasne, normalny schemat wypłaty odszkodowania zakłada, że wypłata gotówki nastąpi z polisy OC sprawcy wypadku. Na szczęście przepisy odnoszą się także do sytuacji, w której sprawca nie ma ważnego OC. Wówczas obowiązek wypłaty odszkodowania przechodzi na Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG).

Tutaj pojawia się jedna ważna uwaga. Mianowicie poszkodowane osoby nie powinny zwracać się bezpośrednio do UFG. Wszelkie roszczenia należy bowiem zgłosić do dowolnego towarzystwa ubezpieczeniowego. Każdy asekurator działający w Polsce ma obowiązek przyjmowania takich zgłoszeń. Po uzyskaniu stosownego zgłoszenia ubezpieczyciel występuje do UFG z wnioskiem o wypłatę odszkodowania. Przyznane w ten sposób środki trafiają później do poszkodowanych. Na tym właściwie kończy się cała procedura. Nie oznacza to jednak, że sprawca wypadku uniknie odpowiedzialności…

Na jakie konsekwencje naraża się sprawca wypadku, który nie ma OC?

Spowodowanie wypadku drogowego może zostać uznane zarówno za przestępstwo, jak i wykroczenie. Zatem na jakiej podstawie organy ścigania mogą zdefiniować zarzuty wobec sprawcy wypadku? Tutaj kluczowym czynnikiem są obrażenia doznane przez osoby poszkodowane. Jeśli obrażenia utrzymują się dłużej niż 7 dni, wypadek zacznie nosić znamiona przestępstwa. W przeciwnym razie funkcjonariusze uznają go za wykroczenie.

To zaś sprawia, że za spowodowanie wypadku grozi odpowiedzialność karna. Sprawca może więc zostać ukarany nawet pozbawieniem wolności. Jedyną formą złagodzenia wyroku będzie wówczas warunkowe zawieszenie wykonania kary. Jednakże nawet łagodne „zawiasy” nie oznaczają końca problemów sprawcy wypadku.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny może bowiem zażądać od sprawcy wypadku zwrotu środków, które zostały przekazane poszkodowanym. Warto przy tym pamiętać, że kwoty takich odszkodowań często sięgają dziesiątek tysięcy złotych. Toteż brak ważnego OC w momencie wypadku może sprawić, że sprawca popadnie w spore tarapaty finansowe.

Sprawca zbiegł z miejsca wypadku – co się wtedy dzieje?

Interwencja ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego następuje tylko wtedy, gdy poszkodowany nie może uzyskać odszkodowania z innego tytułu. Dlaczego warto pamiętać o tej zasadzie? Ponieważ przed wypłatą takiej rekompensaty finansowej UFG może sprawdzić, czy poszkodowany dysponuje ważną polisą autocasco (AC). Jeśli tak, wypłata odszkodowania stanie się obowiązkiem asekuratora obsługującego takie ubezpieczenie.

W tym miejscu należy wspomnieć o jeszcze jednym scenariuszu, czyli ucieczce sprawcy z miejsca wypadku. Jeśli do tego dojdzie, poszkodowany powinien natychmiast wezwać policję oraz złożyć stosowne zawiadomienie. Funkcjonariusze zaczną wtedy gromadzić materiał dowodowy w celu zidentyfikowania sprawcy. Sukces takich poszukiwań jest bardzo istotny w kontekście wypłaty odszkodowania. UFG może bowiem nie wypłacić rekompensaty pieniężnej, gdy sprawca kolizji nie zostanie znaleziony.

Na szczęście brak wykrycia sprawcy nie ma większego znaczenia w momencie wypadku. Jeśli ktoś w wyniku takiego zdarzenia dozna uszczerbku na zdrowiu, UFG wypłaci odszkodowanie. Taka reguła nie dotyczy jednak kolizji drogowych, czyli zdarzeń, w których nie ma osób rannych. Wtedy tylko odnalezienie sprawcy zagwarantuje prawo do odszkodowania.

Podsumowanie

Pomimo wysokich kar za brak OC niektórzy właściciele pojazdów mechanicznych poruszają się po drogach bez takiego ubezpieczenia. Problem pojawia się w sytuacji, kiedy taka osoba spowoduje wypadek lub kolizję. Poszkodowany musi wtedy od razu wezwać policję i zgłosić, że sprawca nie ma ważnego OC. Policjanci odnotują takie zgłoszenie, dzięki czemu poszkodowany będzie mógł uzyskać rekompensatę finansową od UFG albo swojego ubezpieczyciela. Nieco inne przepisy dotyczą wypłaty odszkodowania w razie kolizji drogowej. Jeżeli jej sprawca zbiegnie z miejsca zdarzenia, UFG nie wypłaci rekompensaty za powstałe szkody materialne. Przy ucieczce sprawcy pomoc UFG przysługuje tylko osobom rannym.