Perspektywa nadchodzącego wyjazdu zagranicznego sprawia, że większość osób od razu zaczyna szukać dobrego połączenia lotniczego lub autokarowego. Niektórzy podejmują jednak inną decyzję i wybierają się w podróż swoim własnym samochodem. Pod wieloma względami jest to korzystne rozwiązanie, ale ma ono również wady. Wystarczy wspomnieć choćby o potencjalnym ryzyku kolizji lub wypadku drogowego na terytorium innego kraju. Takie zdarzenie może okazać się wyjątkowo kłopotliwe dla obydwu kierowców. Dlatego jeszcze przed wyjazdem warto poznać zasady postępowania w razie zagranicznej kolizji drogowej. Co powinny zrobić osoby, którym przydarzy się kolizja za granicą? Jakich formalności należy dopilnować, aby likwidacja szkody przebiegła bez większych utrudnień?
Kolizja za granicą – czy wzywać policję?
Przepisy ruchu drogowego w Polsce nie przewidują obowiązku wzywania policji na miejsce kolizji. Interwencja funkcjonariuszy jest niezbędna tylko wtedy, gdy na drodze dojdzie do wypadku. Jeżeli więc w wyniku zderzenia nikt nie odniósł obrażeń, kierowcy mogą między sobą załatwić wszelkie formalności. Co ciekawe, podobne przepisy obowiązują również w wielu zagranicznych krajach. Jeżeli na miejscu kolizji nikt nie ucierpiał, wezwanie policji zazwyczaj będzie opcjonalne.
Mimo to interwencja funkcjonariuszy może okazać się bardzo pomocna. Dlaczego? Pierwszą i zarazem najbardziej problematyczną kwestią jest wówczas bariera językowa, która utrudnia lub uniemożliwia komunikację pomiędzy kierowcami. W takim przypadku wezwani funkcjonariusze spróbują porozumieć się z kierowcami i ustalić przebieg wydarzeń.
Tym samym to policjanci będą odpowiadać wówczas za ustalenie okoliczności kolizji, a także wskazanie winnego. Ponadto funkcjonariusze po dokonaniu oględzin miejsca kolizji zazwyczaj sporządzają specjalną notatkę, która staje się dowodem w sprawie. Dzięki niej poszkodowany kierowca może później dochodzić swoich roszczeń od sprawcy kolizji.
Kolizja za granicą – jak spisać oświadczenie winy?
Jeśli jednak kierowcy mogą się ze sobą porozumieć, wezwanie policji rzeczywiście nie musi być konieczne. Zamiast tego kierowcy powinni spisać wspólne oświadczenie o kolizji drogowej. Ma ono bardzo podobną formę do oświadczeń stosowanych na polskich drogach. Jednakże przy kolizji zagranicznej oświadczenie powinno zostać sporządzone w języku angielskim lub innym języku zrozumiałym dla obydwu kierowców.
Tutaj trzeba przypomnieć o jednej istotnej zasadzie. Nigdy nie należy spisywać oświadczenia w obcym języku, jeżeli jeden z kierowców nie zna go wystarczająco dobrze. Zignorowanie tego zalecenia może doprowadzić do wielu problemów przy próbie późniejszej likwidacji szkody. Jeżeli zatem bariera językowa stanowi zbyt dużą przeszkodę, najlepszym rozwiązaniem będzie wezwanie policji.
Sam proces spisywania oświadczenia wygląda bardzo podobnie. Kierowcy muszą w nim podać swoje dane osobowe, informacje o uszkodzonych samochodach, a także opisać kolizję. Oprócz tego sprawca wypadku powinien jasno zadeklarować, że to on odpowiada za zderzenie. Takie pismo można sporządzić osobiście lub wypełnić gotowy blankiet. Dwustronne wzory oświadczenia (w języku polskim i angielskim) można znaleźć np. na stronie internetowej PBUK.
Dodatkowo polscy kierowcy powinni dokładnie ustalić dane towarzystwa ubezpieczeniowego, które odpowiada za obsługę OC należącego do zagranicznego kierowcy. Niekompletne dane na temat asekuratora mogą bowiem skomplikować proces uzyskiwania rekompensaty finansowej z OC sprawcy kolizji.
Kolizja za granicą – jak można zgłosić szkodę?
Po spisaniu oświadczenia lub wezwaniu policji warto dodatkowo udokumentować fotograficznie miejsce kolizji. Wykonane zdjęcia mogą przyspieszyć późniejszą procedurę likwidacji szkody.
Jeżeli za spowodowanie kolizji odpowiada zagraniczny kierowca, poszkodowany musi sam zadbać o zgłoszenie szkody. W jaki sposób można to zrobić? Najpewniejszym i najszybszym rozwiązaniem będzie skierowanie swoich roszczeń bezpośrednio do zagranicznego asekuratora. Niestety, jest to możliwe tylko wtedy, gdy poszkodowany potrafi biegle porozumiewać się w obcym języku i zna obowiązujące procedury. Można zatem stwierdzić, że dla zdecydowanej większości osób podobne rozwiązanie nie wchodzi w grę.
Na szczęście istnieją także inne dostępne alternatywy. Jedną z nich jest skorzystanie z pomocy PBUK. Nie wszyscy wiedzą o tym, że Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych może pośredniczyć w likwidacji szkód drogowych o charakterze międzynarodowym. Tym samym dla większości kierowców skorzystanie z pomocy PBUK będzie najlepszym rozwiązaniem.
Uwaga!
Na stronie internetowej PBUK można znaleźć wykaz niezbędnych informacji, które są wymagane od kierowców zgłaszających zagraniczną szkodę drogową. Takie osoby muszą przekazać PBUK informacje dotyczące przede wszystkim:
- daty oraz miejsca kolizji zagranicznej;
- miejsca (kraju) zarejestrowania pojazdów uszkodzonych w wyniku kolizji;
- numerów rejestracyjnych uszkodzonych pojazdów;
- marki i modelu pojazdu należącego do sprawcy kolizji;
- danych ubezpieczyciela odpowiadającego za obsługę ubezpieczenia OC należącego do sprawcy kolizji.
Podsumowanie
Zagraniczna kolizja drogowa bez wątpienia wiąże się ze sporym stresem i emocjami. Dlatego tak istotne jest wówczas przestrzeganie zaleceń dotyczących postępowania bezpośrednio po kolizji. Te z kolei zależą głównie od okoliczności danego zdarzenia. Jeżeli na miejscu nie ma osób rannych, wezwanie policji nie jest konieczne. Mimo tego interwencja funkcjonariuszy może być niezbędna. Policję należy wezwać wtedy, gdy kierowcy nie mogą się porozumieć z powodu bariery językowej lub sprawca nie przyznaje się do winy. W pozostałych przypadkach kierowcy powinni spisać oświadczenie o kolizji drogowej w języku angielskim lub innym zrozumiałym dla obydwu stron. Ponadto poszkodowany musi dokładnie spisać dane ubezpieczyciela, który obsługuje polisę OC należącą do sprawcy danej kolizji. Wszystkie wymienione informacje będą konieczne podczas późniejszego zgłaszania szkody.